piątek, 1 stycznia 2010

Wystąpienie dr Łukasza Nyslera z debaty nt. obecności krzyży w polskich szkołach

Prezentujemy poniżej wystąpienie dr Łukasza Nyslera, które rozpoczęło prezentację stanowiska obrońców krzyży na debacie nt. obecności krzyży w polskich szkołach. Przypomnijmy, że odbyła się ona 16 grudnia 2009 r. we wrocławskim XIV Liceum Ogólnokształcącym.

"Zacznę w nietypowy sposób, tzn. od wyrażenia mojej solidarności z trójką uczniów, którzy są autorami petycji w sprawie zdjęcia krzyży w XIV LO. Gdy 20 lat temu, w pamiętnym 1989 roku kończyłem „czternastkę”, z powodzeniem mógłbym zostać podsumowany przez jakiś autorytet, że jestem „rozpuszczonym smarkaczem” czy „szczeniackim zadymiarzem”. Pan Dyrektor Marek Łaźniak, który był moim wychowawcą, zapewne zgodzi się ze mną...

Solidarność z trójką autorów petycji czuję także dlatego, że mam wiele zrozumienia dla wszelkiej maści religijnych dysydentów czy nonkonformistów. Sam przez kilkanaście lat uważałem się za ateistę i występowałem publicznie jako ateista, m.in. na spotkaniach organizowanych przez Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów, z którym związana jest Pani Zuzanna Niemier.

Przechodząc jednak do rzeczy, nie będę tu mówił o znaczeniu czy o wartości symbolu krzyża. Fakt, że Państwo domagacie się ściągnięcia krzyży ze ścian szkoły świadczy o tym, że tego znaczenia nie pojmujecie i tej wartości nie doceniacie. Chciałbym natomiast odwołać się do wartości i do zasad, które sami Państwo przywołujecie w Waszej petycji i które bliskie są chyba każdemu młodemu człowiekowi: do wolności, do tolerancji i do pluralizmu.

W imię wolności proszę Was: pozwólcie nam, katolikom, publicznie wyrażać nasze przekonania religijne. Pozwólcie nam cieszyć się wolnością. Nie przypominajcie nam czasów, kiedy publiczne manifestowanie wiary religijnej było, delikatnie mówiąc, źle widziane.

W imię tolerancji proszę Was: znoście cierpliwie publiczną obecność symbolu, z którym się nie utożsamiacie, który, jak sami twierdzicie, jest dla Was obojętny. Uszanujcie fakt, że dla tak wielu osób symbol ten tak wiele znaczy. Uszanujcie fakt, że tak wielu osobom – Waszym koleżankom i kolegom – zależy, aby w kilku salach Waszej szkoły symbol ten był obecny.

W imię pluralizmu proszę Was: żyjmy razem jako pełnoprawni członkowie tej samej społeczności, nie zamazując występujących między nami różnic. Pozwólmy tym różnicom w pokojowy sposób się uzewnętrzniać, artykułować również we wspólnej sferze publicznej. Możemy na co dzień się spotykać, możemy ze sobą współpracować, nie ukrywając przed sobą swoich przekonań religijnych czy światopoglądowych. Pluralizm nie polega na tym, że ukrywamy swoje tożsamości. Nie polega na – niemożliwej zresztą do zrealizowania – „światopoglądowej neutralności” sfery publicznej. Prawdziwy pluralizm polega raczej na tym, że pozwalamy naszym różnym tożsamościom swobodnie się manifestować i toczymy żywy, a zarazem przyjazny spór co do naszych różnych koncepcji dobra, różnych wizji światopoglądowych.

Na zakończenie chciałbym Wam podziękować. Wasza petycja, Wasze działania, kazały mi i zapewne też wielu innym osobom zastanowić się nad sensem i wartością symbolu krzyża.

Ostatnie kilkanaście dni to dzięki Wam wspaniałe rekolekcje adwentowe dla całej szkoły, dla wielu ludzi w całej Polsce.

Tak trzymać, Drodzy Państwo!

Dziękuję!"