wtorek, 29 grudnia 2009

Raport o marginalizacji chrześcijan

Przypadki osób, które straciły pracę lub były dyscyplinowane z powodu konfliktu pomiędzy wyznawaną przez nie wiarą a prowadzoną przez brytyjski rząd agresywną laicyzacją zostały wyszczególnione w raporcie zatytułowanym „Marginalizowanie chrześcijan”. Raport został opublikowany ostatnio w Wielkiej Brytanii przez Chrześcijański Instytut prowadzony przez wpływowe lobby ewangelickie.

Według autorów opracowania, ostatnie ustawy o niedyskryminacji i różnorodności uderzają w pierwszej kolejności w chrześcijan, którzy są najmniej chronioną grupą w kraju. W raporcie powołano się na badania opinii publicznej ze stycznia tego roku, w którym 84 proc. Brytyjczyków uznało, że wolność religii oraz słowa jest poważnie zagrożona w ich kraju.

„Rosnące poczucie nietolerancji odczuwane przez chrześcijan narasta zwłaszcza wtedy, gdy spotykają się oni z wrogością w imię równości i różnorodności” – napisali autorzy raportu. „Chrześcijanie zastanawiają się, dlaczego nie są traktowani jednakowo i dlaczego nie obejmuje ich przepis o różnorodności. Uważają, że hierarchia praw została tak ustalona, iż ochrona ich praw pozostaje na ostatnim miejscu. Dlatego też są przekonani, że przepisy o równości i różnorodności prowadzą jedynie do marginalizacji chrześcijańskich przekonań” – czytamy dalej.

George Pitcher, anglikański prałat i szef działu religijnego gazety „The Daily Telegraph” napisał w jej poniedziałkowym wydaniu, że rządowa ustawa równościowa, nad którą obecnie pracuje Izba Lordów, została wykorzystana przez „parlamentarnych sekularystów do usunięcia religii ze sfery publicznej”.

Pitcher zaznaczył, że każda kwestia będzie wykorzystywana przez sekularystów do marginalizowania wierzących. Praktycznie wszystko może zostać określone mianem dyskryminacji pod przykrywką równości, co jest szczególnym przejawem hipokryzji.

Przedstawiciele Kościoła katolickiego zaniepokojeni nową ustawą równościową przestrzegli, że doprowadzi ona do poważnych konfliktów pomiędzy Kościołem a państwem. Ustawa „będzie wykorzystywana jako maczuga, by zmusić Kościół katolicki do zaakceptowania żonatych mężczyzn, kobiet i aktywnych homoseksualsitów jako kapłanów”.

Najnowsze badania opinii publicznej pokazują, że w Wielkiej Brytanii wzrasta ciągle liczba osób niewierzących. O ile w 1983 r. ateistów było 31 proc, o tyle obecnie jest ich 43 proc. Tylko 23 proc. wierzących uważa się za anglikanów w porównaniu do roku 1983, kiedy za anglikanów uważało się 40 proc. populacji. Pośród anglikanów połowa przyznaje, że nigdy nie była w świątyni a tylko jedna piąta uczęszcza do kościoła raz w miesiącu.

Źródło: LifeSiteNews.com, AS
Informacja za: PiotrSkarga.pl